0
0
Koszyk

Dodaj do koszyka przedmioty i kup je szybko i wygodnie.

Mam na imię Arek i jutro kończę 30 lat. To niezły moment na przemyślenia, jednak w moim przypadku to  czas na wymyślenie sobie nowego stylu życia.

Pewnie zastanawiacie się po co mi taka zmiana? W sumie, to nigdy nie chciałem zmieniać swojego życia – dotychczasowe podobało mi się. I to bardzo! Fajna praca dzięki której stać mnie było na fajny motor. No właśnie, motor…  Cztery miesiące temu miałem wypadek i nie ma już motoru, natomiast jest problem. Uszkodzenie kręgosłupa na poziomie Th/L.

Myślicie, że się załamałem?   Macie rację, załamałem się, ale to nie trwało długo bo przecież nadal mam fajną pracę, a dodatkowo w perspektywie nowy fajny pojazd, który pozwoli mi żyć, pracować i cieszyć się. Będzie inaczej, ale zrobię wszystko aby nie było gorzej.

Przede mną najważniejszy wybór dotyczący stylu mojego dalszego życia – muszę wybrać sobie wózek inwalidzki!

Wczoraj spotkałem się z Alanem – doradcą z firmy Akson, zajmującej się doborem wózków inwalidzkich. Wypytywał mnie szczegółowo o mój stan zdrowia, możliwości fizyczne, predyspozycje psychiczne i potrzeby!

Wywiad był długi i dokładny, ale w ten sposób doszliśmy do moich priorytetów!

Jaki ma być mój wózek?  Ma być aktywny! Taką  nazwę nosi rodzaj wózka inwalidzkiego, którego potrzebuję. To ciekawa i motywując nazwa, bo pozwala mi poczuć się lepiej.

Przecież postrzegam siebie właśnie jako osobę aktywną!

Ten mój wózek musi być lekki i łatwy do transportu. Powinien być zwrotny i szybki, aby jazda do pracy była też zabawą.

Musi mieć bardzo wytrzymałą i sztywną konstrukcję, bo przecież ulice w Warszawie są jakie są, a ja chciałbym cieszyć się jazdą – ostrą jazdą.

Musi być też użyteczny w poruszaniu się po domu, a więc powinien mieć niskie oparcie, no bo przecież muszę mieć swobodę ruchów – zwłaszcza w kuchni. 

Przejrzałem też dłuuuugą listę dodatkowego wyposażenia – muszę się dobrze zastanowić co wybrać, bo każdy dodatkowy element to większa waga wózka. Tu muszę wykazać się rozsądkiem.

Po prawie całej nocy spędzonej na wertowaniu katalogów, przygotowałem sobie wąską listę wózków podzieloną na grupy wynikające z budowy wózka.

Chcecie się dowiedzieć, co wybrałem?

Proszę bardzo, oto moja lista faworytów:

  • Wózek na ramie sztywnej, nieskładany np. Sunrise Medical Krypton R – fajny, ale muszę mieć składany..
  • Wózki na ramie składanej np. Meyra Smart S –może…
  •  Wózek na ramie otwartej np. GTM 1 i Sunrise Medical Helium – podoba mi się Helium. 
  • Wózek na ramie zamkniętej np. Sunrise Medical LifeMeyra ZX – podoba mi się Meyra ZX.
  • Wózki sportowe- konstruowane dla poszczególnych dyscyplin (koszykówka, szermierka itp.) są super, ale wyczynowa jazda po stołecznych brukach to jednak inny rodzaj sportu.

Jutro przyjeżdża do mnie Alan, mój doradca z Aksonu. Będzie mnie mierzył, aby dobrać wózek do moich wymiarów. Sprawdziłem sobie w katalogach jak to będzie wyglądało. Trochę parametrów jest, więc muszę uzbroić się w cierpliwość.

Poszerzyłem swoją wiedzę czym pewnie zaskoczę Alana, i wylistowałem sobie zasady doboru wózka aktywnego.

Polegają one na doborze i pomiarze następujących parametrów (zawsze w pozycji siedzącej):

Szerokość siedziska – pacjent siedzi na płaskiej powierzchni. Jeżeli pomiar jest wykonywany na wózku – zawsze należy wyjąć poduszkę. Po obu stronach bioder należy ustawić sztywne ograniczniki, np. książka (przygotuję zestaw, czym pewnie zaskoczę Alana). Odległość mierzy się pomiędzy nimi (w środku). Dodajemy ok. 2 cm, pamiętając o odzieży zimowej. Dobrze dobrane siedzisko sprawia, że wózek staje się komfortowy i łatwy w poruszaniu.

Głębokość siedziska – mierzymy odległość od pośladków w dolnej części pleców do dołu podkolanowego, odejmujemy około 4 cm (2-3 palce).

Długość nogi – mierzymy odległość od dołu podkolanowego do pięty. Najlepiej mierzyć w obuwiu. Prawidłowa odległość pozwoli na częściowe przejęcie ciężaru nóg przez podnóżek. Odległość pomiędzy podłożem a podnóżkiem musi wynosić co najmniej 2-3 cm.

Wysokość siedziska przód – mierzymy odległość w pionie od podłoża do dołu podkolanowego. Odległość nie może być mniejsza od długości nóg (wcześniejszy pomiar). W pomiarze należy uwzględnić wysokość poduszki.

Wysokość siedziska tył – jest określona przez poprzednią wysokość siedziska, kąt oparcia i głębokość siedziska.

Wysokość oparcia –  mierzymy odległość w pionie od łopatki do tylnej krawędzi siedziska. Jeżeli  wymagana jest większa stabilizacja tułowia to oparcie powinno być wyższe. Osoby o dobrej stabilizacji tułowia mogą sobie obniżyć oparcie. Decyzje o wysokości oparcia należy skonsultować z lekarzem lub fizjoterapeutą.

To chyba wszystko czego mogłem się dowiedzieć na własną rękę. Więcej pewnie dowiem się jutro i zobaczę przykładowe wózki, które przywiezie do mnie Alan.

Czekam na mój nowy pojazd z niecierpliwością. Mam nadzieję, że nie później niż za 4 tygodnie będę mógł cieszyć się swobodną jazdą.

Aha, muszę jeszcze pomyśleć o stylowych kołach!