Po wyłonieniu stomii pacjenci stają przed wyborem rodzaju sprzętu, który będzie stanowił dla nich oparcie w dalszym, optymalnym funkcjonowaniu. Producenci woreczków i płytek od lat prześcigają się w doborze materiałów pod względem jakości, lekkości i elastyczności. Oferują woreczki w kolorach zbliżonych do koloru ciała, przez co stają się one niemal niewidoczne na brzuchu, nawet wtedy, gdy przez przypadek wychylą się spod ubrania.
Wybór sprzętu stomijnego
Jeśli mamy do czynienia ze stomią prawidłową, każdy sprzęt się sprawdzi. Jeśli jednak stomia jest płaska, wklęsła, w fałdzie skórnym lub w otoczeniu skóry zaginającej się lub marszczącej, to wybór musimy już wtedy zawęzić. Oczywiście otwór może zmieniać swój wygląd i rozmiar, więc i wybrane rozwiązania trzeba regularnie weryfikować. W przypadku wszystkich stomii mamy do wyboru system jednoczęściowy lub dwuczęściowy. Sprzęt dobieramy pod kątem średnicy zabezpieczanego miejsca i koniecznie bierzemy pod uwagę również wspomnianą strukturę i umiejscowienie. Te podstawowe parametry są związane ze stanem pooperacyjnym i najczęściej optymalny wybór będzie od tych parametrów zależny. Przy dobieraniu sprzętu trzeba wziąć pod uwagę inne istotne cechy, jak wrażliwość skóry, czy poziom aktywności fizycznej stomika. Inny worek proponuje się osobie leżącej, inny chcącej iść na basen. Zdecydować się też należy w zakresie pojemności i częstotliwości planowanych wymian lub wypróżnień. Można także wybierać materiał, z którego jest wykonany worek i jego wygląd – przeźroczystość i kolor.
Nie ukrywaj worka!
Dotychczasowe założenie, że pacjenci ze stomią mogą swobodnie żyć, zapominając o sprzęcie stomijnym, jeśli tylko dobrze dobiorą odzież, odchodzi do lamusa. Worków nie trzeba już będzie ukrywać.
Projektantka Teddy Schuyers po serii wywiadów z chorymi skupiła się na zapewnieniu im komfortu użytkowania sprzętu stomijnego, ale również na zapewnieniu odpowiedniego wyglądu worków. Pracując nad swoim projektem, zastosowała materiały bezpieczne dla skóry oraz dwuczęściową budowę: szczelną bazę, która pasuje do otworu stomijnego oraz łączy się z workami “na klik”. Same worki powstały natomiast w trzech wersjach.
Biały worek, który służy do użytku codziennego, został wykonany z folii termoplastycznej pokrytej przyjemnym w dotyku Tyvekiem, zwiększającym wytrzymałość. Schuyers wyposażyła go też w specjalną zakładkę, dzięki której można uwalniać gazy, które gromadzą się w środku podczas ruchu. Żółty worek stomijny został zaprojektowany z myślą o sporcie, dlatego został zrobiony z elastycznej i bardzo wytrzymałej tkaniny pokrytej PVC. Jego intensywna kolorystyka ma również kojarzyć z aktywnością. Trzeci, turkusowy worek ma natomiast służyć w bardziej intymnych chwilach. Stąd wydłużony kształt, stonowana kolorystyka oraz miła w dotyku, elastyczna tkanina pokryta dodatkowo pianką.
Teddy Schuyers zapewnia, że dzięki jej projektom chorzy będą mogli prowadzić normalne życie towarzyskie i zawodowe, nie muszą też rezygnować z żadnej aktywności fizycznej. Projekt obecnie znajduje się w fazie prototypowania.
Codzienność stomika
Niestety stomicy w wielu sytacjach są stygmatyzowani i spotykają się z wykluczeniem społecznym. Stomia, czyli sztuczny odbyt, to tak naprawdę proteza, ale większość chorych w Polsce nie potrafi sobie z tym problemem poradzić. Powodów takiego stanu rzeczy jest wiele, a na pewno nie pomaga nietolerancyjne otoczenie, zwłaszcza najbliżsi, niepotrafiący okazać w tym temacie wsparcia i zrozumienia. Ukrywanie kalectwa przed rodziną, życie z balastem na brzuchu i konieczność radzenia sobie z nim w codziennym życiu stanowi poważne obciążenie dla psychiki. Nie wszyscy sobie z nim radzą i w takiej sytuacji piękny worek z super materiału i w pięknym kolorze chyba jednak nie spełni pokładanym w nim oczekiwań.